Kino Kulinarne to jedna z najważniejszych sekcji TRANSATLANTYK Festival Poznań. Wzrost znaczenia sztuki kulinarnej, z jakim mamy do czynienia w ostatnich latach, znalazł swoje odbicie w wielu dziedzinach życia. Pozornie zwyczajne przygotowywanie posiłków zyskało rangę procesu twórczego i stało się ważnym kluczem do duchowości współczesnego człowieka. Niezwykłość kulinarnego świata dostrzegli m.in.: twórcy Festiwalu Filmowego Berlinale, którzy 7 lat temu po raz pierwszy zaprezentowali berlińskiej publiczności nowatorską sekcję filmową, w której pokazy filmu połączono z inspirowaną danym tytułem kolacją. W 2013 roku w Berlinie pod hasłem „Dig Your Food – From Field to Fork” pokazano 16 filmów, starannie wyselekcjonowanych przez kuratora cyklu Thomasa Strucka, który czuwa także nad merytoryczną koncepcją poznańskiej edycji Kina Kulinarnego.
Autorskie menu Kina Kulinarnego przygotują, jak zawsze, wyśmienici szefowie kuchni wśród których znajdą się: D.P. Arkenbout (De Vluchthaven- Holandia), Jakub Adamczyk (Winosfera), Tomasz Trąbski (Concordia Taste) oraz Radek Nejman (Vine Bridge). Dodatkową wartością wieczoru będą dyskusje z uznanymi twórcami sztuki filmowej i kulinarnej. To niecodzienne wydarzenie, podobnie jak w latach ubiegłych, przygotowywane jest we współpracy z twórcami Festiwalu Berlinale.
W ramach tegorocznej sekcji Kina Kulinarnego zostanie wyświetlonych 5 filmów połączonych z wykwintną kolacją. W sekcji zobaczyć będzie można: „Make Hummus Not War” australijskiego podróżnika i dokumentalisty Trevora Grahama. Film jest swoistą relacją telewizyjną z obszaru konfliktu izraelsko-palestyńskiego, która z czasem przenosi nas do klimatycznych małych knajpek i rodzinnych restauracyjek na ulicach Jerozolimy, Beirutu, Tel Avivu i Nowego Jorku, rozbrzmiewających dźwiękami lokalnej muzyki i pachnących zatarem, szafranem i curry, by w pełen uroku i bezpretensjonalnego poczucia humoru sposób pokazać, że pokój ponad podziałami jest możliwy. Właśnie przy jedzeniu.
W rejonie małych, włoskich ogródków rozgrywa się akcja filmu „Historia ruchu Slow Food” w reżyserii Stefano Sardo – opowieści o pasji do doskonałego jedzenia, która przezwycięża pasję do polityki lewicującego aktywisty i początkującego dziennikarza Carlo Petriniego. Czyniąc ze spaghetti włoskiej „Mammy” symbol patriotyzmu, jednocześnie będąc fascynatem wyśmienitego włoskiego wina, produktów lokalnych i niekończącego się biesiadowania, Petrini tworzy wokół siebie ruch Slow Food, mający już w tej chwili zasięg międzynarodowy. Porywające włoskie smaki, wsparte intelektualnym zapleczem świetnie wykształconego i doskonale przemawiającego Petriniego, dają ciekawą perspektywę na powstanie największej jak dotąd inicjatywy propagującej kulturę zdrowego – i przyjemnego – jedzenia.
Idea zdrowego i odpowiedzialnego odżywiania się jest też przewodnia dla ciekawego projektu Amerykanina Jeremy’ego Seiferta –„GMO/OMG”. Zainspirowany swoim 6-letnim synkiem i jego obsesyjnym zainteresowaniem nasionami, postanawia wyruszyć w podróż przez Stany Zjednoczone w poszukiwaniu odpowiedzi na to, czym właściwie jest Żywność Genetycznie Modyfikowana i czy w kraju wysoce uprzemysłowionym jest w ogóle jeszcze możliwa kontrola nad tym, co jemy. Z perspektywy zaangażowanego ojca trójki dzieci z przerażeniem odkrywa, że nawet ryba złowiona w teoretycznie krystalicznie czystym źródle Narodowego Parku Sekwoi nie jest wolna od GMO, a świadomość Amerykanów w tym temacie jest celowo ograniczana przez korporacyjnych gigantów.
Metafora rodziny jest też osią filmu „Małże i miłość” holenderskiej reżyserki Willemiek Kluijfhout, opowiadającego teoretycznie o cyklu rozwojowym muli, a tak naprawdę – o pasji do ich hodowania, rozmnażania, obserwowania, a na koniec – oczywiście zjadania. Liczba restauracji odznaczonych przez Michelin oraz kucharzy o światowej renomie jest zadziwiająco wysoka jak na tak niewielki kraj, z jedzenia muli Holendrzy uczynili zaś sport narodowy. Jednak to miłość do tych niepozornych żyjątek przepełnia niemal każdy kadr tego poetyckiego filmu, nadając im cech ludzkich
i wywołując autentyczne współczucie, gdy widzimy, jak lądują we wrzątku…
„Jadoo” znaczy „magiczny” w języku Hindi. Film w reż. Amita Gupty opowiada historię dwóch braci: Radży i Dżagi, obu wspaniałych szefów kuchni, którzy po straszliwiej kłótni rozdzierają rodzinną książkę kucharską na dwie części. Jednemu zostają w ręku przepisy na przystawki, drugiemu na dania główne. Bracia otwierają konkurujące ze sobą restauracje po dwóch stronach ulicy. Niestety każdy z nich zna tylko część rodzinnych sekretów na najlepsze indyjskie potrawy, co obu z nich doprowadza do szaleństwa… Komediowa opowieść o jedzeniu, rodzinnych waśniach i więzach oraz wyzwaniach miłości.
W tym roku o podniebienia widzów zadba znakomity team szefów kuchni, których różni wiele, łączy zaś jedno – wszyscy są absolutnymi specjalistami w swoim fachu.
D.P. ARKENBOUT – szef kuchni w jednej z 50 najlepszych restauracji w Holandii – De Vluchthaven, specjalizującej się w owocach morza.
TOMASZ TRĄBSKI – szef kuchni, kulinarny podróżnik, który na stałe zakotwiczył w poznańskiej restauracji Concordia Taste. Pracował w Wielkiej Brytanii i Irlandii, m.in. w prestiżowej Bentley’s Restaurant. Po powrocie do Polski pracował m.in. w poznańskiej Fanaberii. Uwielbia kuchnię indyjską i marokańską, choć – jak sam przyznaje – od pewnego czasu skłania się ku daniom staropolskim. Z wykształcenia… politolog.
JAKUB ADAMCZYK – szef kuchni stołecznej Winosfery. Umiejętności szkolił w Londynie, w kuchni restauracji Mayfair, wyróżnionej dwoma gwiazdkami Michelin. W pracy uwielbia zaskakiwać klientów oryginalnymi kulinarnymi zestawieniami. Jaką niespodziankę przygotuje na TRANSATLANTYK Festival Poznań?
RADEK NEJMAN – szef kuchni restauracji Vine Bridge w Poznaniu. Choć ochoczo czerpie z kuchni chińskiej, francuskiej a nawet islandzkiej, przyznaje, że najwięcej zawdzięcza kuchni swojej babci. Potrawy przygotowuje
w duchu idei slow food. Nominowany do „Kulinarnego odkrycia roku 2011”.
Więcej informacji na: TRANSATLANTYK Festival Poznań 2013 oraz festiwalowym profilu na Facebooku
Jeden komentarz
Pingback: Kontynuujemy nasz cykl "Lato w Polsce"