Zapisy na akcje spółki Nestmedic ruszyły w połowie stycznia 2017 roku i były poprzedzone badaniem popytu wśród inwestorów oraz wyznaczeniem ostatecznej ceny emisyjnej akcji.
– Naszym celem było zebranie 4 mln PLN, co po określeniu ceny emisyjnej stanowiłoby 6 proc. kapitału spółki. Zainteresowanie akcjami spółki było jednak tak duże, że zdecydowaliśmy się zwiększyć dostępną pulę akcji. Dzięki temu nie planujemy obecnie kolejnej emisji, która pierwotnie miała zostać zrealizowana pod koniec roku – tłumaczy dr n. med. Patrycja Wizińska-Socha, prezes i współtwórczyni Nestmedic.
Środki z emisji akcji spółka przeznaczy na rozwój sprzedaży swojego produktu, a także prace rozwojowe nad urządzeniem Pregnabit drugiej generacji. Dziś telemedyczne KTG Pregnabit do zdalnego przeprowadzania kontrolnych badań oraz platforma do analizowania zapisów KTG jest w fazie zaawansowanych beta-testów. Kilkadziesiąt urządzeń trafiło już do zainteresowanych kupnem ginekologów i położnych, a tym samym do ich pacjentek w trzecim trymestrze ciąży, które na co dzień korzystają z Pregnabit.
– Nasz proces sprzedaży został wsparty programem beta-testów nadzorowanym przez lekarzy ginekologów, którego celem jest dalsze doskonalenie urządzenia oraz usługi diagnostycznej po to, aby przygotować się do ekspansji globalnej. Program wzorowany jest na zaawansowanych programach optymalizacji nowo wprowadzanych produktów stosowanych przez najbardziej innowacyjne firmy działające w segmencie digital-health – dodaje Anna Skotny, szef działu technologii i współtwórczyni Nestmedic.
Firma chce zakończyć etap beta-testów najpóźniej w czerwcu 2017 roku. Strategia sprzedażowa Nestmedic obejmuje także wejście na rynki zagraniczne. Spółka nie tylko otrzymała certyfikację CE oraz ISO 13485, które pozwalają firmie sprzedawać produkt w Unii Europejskiej, ale rozpoczęła też proces certyfikacji na rynkach zagranicznych, wystąpi między innymi o certyfikat FDA, czyli amerykańskiej Agencji Żywności i Leków.
Szczegółowe informacje: Pregnabit
Fotografia © Nestmedic