Apetyt na polską kuchnię w Wielkiej Brytanii rośnie. W brytyjskich miastach zapanowała swoista moda na polską żywność, która osiągnęła już rozmiar porównywalny do tej, jaką w poprzednich latach cieszyła się kuchnia indyjska czy wege. A to dopiero początek: w miarę, jak nasze rodzime dania stają się szerzej dostępne, wzrasta zainteresowanie lokalnej ludności, która coraz chętniej sięga po wszelkiego rodzaju polskie produkty żywnościowe – od dań gotowych po tradycyjne wypieki.
Szansa dla Polaków po Brexicie
Koniunktura sprzyja polskim firmom gastronomicznym, które pomimo niepokojów w związku z Brexitem nie wycofują się z biznesu. Przeciwnie, przedsiębiorcy dokładają wszelkich starań, by zaspokoić rosnący apetyt Brytyjczyków: w samym tylko Londynie ponad 280 polskich sklepów, a sieci supermarketów z tak zwanej wielkiej czwórki, do której należą Tesco, Asda, Sainsbury’s i Morrisons od lat prowadzą półki z polskimi produktami. Doskonale prosperują również polskie restauracje i food trucki, które zdążyły już na dobre wpisać się w krajobraz najpopularniejszych dzielnic rozrywkowych, jak chociażby słynnego londyńskiego Camden. Wiele firm wykorzystuje okazję, by rozwinąć swoją działalność i dotrzeć z ofertą do nowych grup odbiorców – przełom zimy i wiosny stanowi ku temu najlepszy moment, jako że okres ten obfituje w szeroko nagłaśniane wydarzenia o charakterze typowo polskim. Tegoroczny Tłusty Czwartek to triumf rodzimych piekarni: choć święto to nie widnieje w brytyjskim kalendarzu, Polish Village Bread donosi, że tego dnia sprzedało rekordową liczbę ponad 260 tysięcy pączków. Katarzyna Grabowska, marketing manager firmy, skomentowała ten sukces:
– Brytyjczycy kochają polskie pączki. Są inne niż tradycyjne doughnuty, bardziej lekkie, więc może dlatego. Zauważamy też wzrost zainteresowania innymi polskimi produktami z naszej oferty: jak chleby czy ciasta, które zdobywają z roku na rok coraz większe grono amatorów wśród Brytyjczyków. Dużym, pozytywnym zaskoczeniem jest dla nas wzrost zamówień na nasze torty właśnie na brytyjskie przyjęcia czy uroczystości. Zdobywając nowe grono odbiorców zawsze staramy się wychodzić naprzeciw ich oczekiwaniom i dostosować naszą ofertę do ich gustów, nie odchodząc jednak za daleko od naszych rodzimych receptur, które podbijają brytyjski rynek.
Polska kultura od kuchni
Moda na polską kuchnię ma przełożenie także na zainteresowanie polskimi imprezami. Days of Poland Festival, największe tego typu wydarzenie w Wielkiej Brytanii, od lat cieszy się niesłabnącą popularnością nie tylko wśród przedstawicieli lokalnej Polonii, ale i rdzennych mieszkańców Londynu, dla których stanowi sposobność, by zapoznać się z polską kulturą od, nomen omen, kuchni. Liczne stoiska ze świeżą polską żywnością przyciągają ludzi niezależnie od narodowości: uczestnicy ustawiają się w kolejkach, by skosztować dań przygotowanych zgodnie z tradycyjnymi przepisami, tak chwalonych w brytyjskich mediach. Zaplanowana na 30 kwietnia 2017 czwarta edycja festiwalu dostarczy kolejną okazję do rozsmakowania się w polskiej kuchni; organizatorzy przygotowują się na rekordową frekwencję, jaka ma być wynikiem panującego obecnie kulinarnego trendu.
Przeczytaj również: Days of Poland – największy polski festiwal wraca do Londynu
Szczegółowe informacje: Days of Poland
Fotografia © Polish Village Bread