W ramach wyprawy „Mennica Wrocławska Australia Trip 2013-2014″ wiekowy bus na świdnickich tablicach przejedzie ponad 25.000 km przez Australię i Nową Zelandię. W 4 miesiące, w środku australijskiego lata nasza ekipa w składzie:
Karol Lewandowski (Świdnica),
Wojtek Lewandowski (Świdnica),
Aleksandra Ślusarczyk (Kielce),
Tomasz Nowacki (Poznań),
Daniel Tkaczyk (Wrocław)
będzie musiała zmierzyć się z porą deszczową, 50-stopniowymi upałami na pustyniach, tysiącami kilometrów niezamieszkałych bezdroży a także najbardziej jadowitą fauną na świecie.
Sponsorem tytularnym wyprawy została firma Mennica Wrocławska, która jest wiodącym dilerem złota i srebra w Polsce i oferuje produkty najsłynniejszych mennic na świecie w tym australijskiej Perth Mint, którą odwiedzimy podczas wyprawy – stamtąd pochodzą takie monety jak Złoty Kangur czy Srebrna Koala – nasi fani śledzący wyprawę będą mogli wygrać takie drogocenne monety w konkursach organizowanych podczas wyprawy na naszym facebooku!
– Z radością wspieramy ekipę podróżników, którzy z wielką konsekwencją realizują już czwartą wyprawę „Busem przez świat”. Tym razem naszą uwagę zwróciło miejsce wyprawy, którego historia i współczesność nierozłącznie są związane ze złotem – mówi Wojciech Kaźmierczak, prezes Mennicy Wrocławskiej, czołowego dilera złota i srebra inwestycyjnego w Polsce. – W naszej stałej ofercie są takie monety inwestycyjne jak Australijski Złoty Kangur czy Australijska Srebrna Koala, więc ten niezwykły kontynent jest nam bardzo bliski – dodaje.
– Ekipa podróżników daję sporą dawkę optymizmu i energii, a swoimi pomysłami zarażają też innych. Pokazują młodym ludziom, że można mieć marzenia w dodatku globalne i samemu je realizować. Trzeba mieć chęć i wolę walki. Ilość sponsorów jest imponująca i pomaga w realizacji marzeń, my też swoją cegiełkę dokładamy – mówi Wojciech Murdzek, prezydent Świdnicy.
Partnerem technologicznym wyprawy została firma Lenovo Polska, która wyposażyła ekipę w sprzęt komputerowy niezbędny do obróbki zdjęć i filmów, firma Freeway wyposażyła ekipą w sportowe kamery GoPro a firma S&R Polska w kompletny zestaw narzędzi do busa. Partnerem wyprawy została także firma Head&Shoulders.
Dziękujemy także Hapag Polska odpowiedzialnej za transport busa z Gdyni do Australii, CMA Monitoring za pozycjoner GPS, oraz firmom Zenbox, Koszulka.tv Kangur Tour, Bumerang Polski, iStudent za wsparcie i pomoc w organizacji wyprawy.
W poprzednich 8 wyprawach udało nam się w 4 lata odwiedzić spory kawałek świata, bo aż 33 państwa na 3 kontynentach, tegoroczna wyprawa będzie jednak zdecydowanie najtrudniejsza ze względu na olbrzymie pustkowia (miasta co kilkaset kilometrów), wysokie temperatury i niebezpieczna australijską faunę.
Auto przez wiele miesięcy było szykowane do drogi, mamy wymieniony bak paliwa, a na dachu dodatkowy kanister. W sumie na jednym tankowaniu będziemy mogli przejechać 700-800 km w zależności od trasy. Na dachu mamy dodatkowe zbiorniki na wodę, w sumie będziemy mieli zawsze ponad 130 litrów wody pitnej. Przed wyjazdem wymieniliśmy w busie opony na specjalne z większym bieżnikiem, które mają dużo lepiej spisać się na piachu i błocie. Zostaliśmy wyposażeni przez firmę S&R w wypasiony zestaw narzędzi niezbędnych do każdej naprawy więc nawet w środku pola będziemy mogli naprawić każdą usterkę. Tym razem zabraliśmy też sporo części zamiennych, dodatkowe liny, lewarki, wiertarki i wiele innych patentów przydatnych w trasie. Wiele osób ostrzegało nas też przed zwierzętami, które lubią wskakiwać pod koła, zamontowaliśmy więc specjalnego bullbara, czyli orurowanie na przedzie auta chroniące chłodnice. Dzięki pomocy wielu życzliwych osób silnik i skrzynia biegów przeszły remont generalny, wymieniliśmy chłodnice, wentylator, węże, przewody, hamulce, łożyska i wiele innych podzespołów. Tym razem na pokładzie busa będzie także nowy członek ekipy, Daniel, zawodowy mechanik znający się na busach, więc powinniśmy sobie poradzić z każdą awarią.
Przygotowania do wyprawy „Mennica Wrocławska Australia Trip 2013-2014″ trwały ponad 12 miesięcy. Bardzo dużo czasu zajęło nam mechaniczne przygotowanie busa, poza tym musieliśmy skompletować ekipę (do ekipy dołączyło 2 nowych fanów wybranych z prawie 500 osób, które zgłosiły się na wyprawę), załatwić wizy i niezbędny dla wjazdu busa do Australii karnet CPD, znaleźć tanie loty, załatwić transport auta, przekonać sponsorów do wsparcia naszej wyprawy i w międzyczasie odłożyć po minimum 5 tysięcy na głowę.
Podczas przygotowań do wyprawy spotkaliśmy się z bardzo dużą pomocą i życzliwością Polaków mieszkających w Australii, którzy kontaktowali się z nami mailowo, zapraszali do siebie i pomagali w przygotowaniach wyprawy i organizacji noclegów na miejscu, za co serdecznie im dziękujemy.
1 grudnia o 14.30 czasu lokalnego wylądowaliśmy w Sydney gdzie zostaliśmy przyjęci przez Dom Polski i spotkaliśmy się z Polonią. Lot do Australii trwał około 140 godzin z 2-dniowym postojem w Singapurze. Po odebraniu busa w porcie w Sydney ruszamy na północ w kierunku Brisbane a następnie do Cairns w pobliżu Wielkiej Rafy Koralowej gdzie planujemy spędzić święta i przywitać Nowy Rok. Stamtąd ruszamy w prawdziwy australijskich outback i najpierw kierujemy się wybrzeżem na zachód a potem wjeżdżamy w samo serce Australii czyli do świętej aborygeńskiej góry, Uluru. Zachodnim wybrzeżem dojeżdżamy aż do Perth gdzie odwiedzamy lokalna mennicę i kopalnie złota w Kalgoorlie a stamtąd południowym wybrzeżem do Adelaide skąd chcemy przeprawić się na Tasmanię a następnie wylecieć na 2-3 tygodnie na Nową Zelandię. Z wylotem musimy zdążyć w 3 miesiące, bo nasza wiza pozwala nam tylko na tak długi jednorazowy pobyt w Australii. Po powrocie wiza odnawia się na kolejne 3 miesiące i możemy spokojnie kontynuować podróż w kierunku Sydney gdzie nadajemy busa na statek i wracamy do Polski.
Na blogu Busem przez świat codziennie będą pojawiać się relacje z każdego dnia wyprawy, bardzo często będziemy też aktualizować zdjęcia na naszym profilu na facebooku, a raz na tydzień na kanale na youtube będą pojawiać się filmy z wyprawy. Będzie można też śledzić busa na pozycjonerze GPS, w miarę możliwości planujemy na miejscu zamontować w busie kamerę online.
Serdecznie dziękujemy wszystkim osobom, które pomogły nam w przygotowaniach zarówno z Polski jak i z Australii, dziękujemy wszystkim czytelnikom, którzy nas wspierali i wierzyli, że wyprawa dojdzie do skutku, dziękujemy sponsorom, którzy po raz kolejny nam zaufali i wsparli naszą wyprawę a także wszystkim innym, którzy nam pomogli – bez Was ta wyprawa nie doszłaby do skutku!
Zapraszamy do śledzenia naszej wyprawy.