Polska, szósty kraj pod względem wielkości w Europie, porównywalny rozmiarem do Wielkiej Brytanii, znajduje się w samym centrum kontynentu. To ojczyzna najbardziej gościnnego narodu w całej Unii. Z tego słynie na całym świecie i może dlatego coraz więcej turystów postanawia ją zwiedzić. Polska to jednak nie tylko świetne miejsce na odpoczynek i relaks, ale także na pracę i rozwój, co czyni z niej idealny kierunek dla inwestorów. Nasza silna gospodarka i stabilna sytuacja polityczna skusiła już tysiące międzynarodowych firm, które zyskały na otwarciu u nas filii. Na dowód możemy przedstawić długa listę inwestorów, na której znajdują się chociażby General Electric, Samsung, IBM, Motorola, Delphi, Siemens, Oracle, IBM, Lufthansa, Philips, Accenture, HP czy Volvo.
Polski kapitalizm ma jedynie 25 lat, ale szybko nauczyliśmy się z nim żyć… I czerpać z niego korzyści. Czy komuś trzeba przypominać, że podczas kryzysu, który wstrząsnął najpotężniejszymi gospodarkami na świecie, Polska była “zieloną wyspą”? Nasza gospodarka nie tylko wtedy urosła, ale również była na tyle wydajna, by zwiększyć liczbę nowych miejsc pracy (pod tym względem zajmujemy obecnie trzecie miejsce w Europie, za Wielką Brytanią i Francją). Mimo kryzysu, wciąż ściągali do nas inwestorzy, którzy chętnie wydają pieniądze w Polsce, wiedząc, że to się zwraca. Trzeba też wspomnieć o stałym strumieniu funduszy unijnych płynących do kraju; pomagają one nadrobić nasze finansowe zaległości i stworzyć nowe możliwości biznesowe w kraju; według wyliczeń naszego Ministerstwa Gospodarki, „w ramach funduszy unijnych 2014-2020 sektor R&D [Badań i Rozwoju] bezpośrednio przyciągnie 7.6 mld euro, a program Wiedza i Edukacja – 3.2 mld”. Rezultat? Według europejskiego sondażu atrakcyjności, opracowanego przez E&Y, Polska będzie najlepszym kierunkiem w regionie na prowadzenie projektów rozwojowych i badawczych.
Tu dyletanci mogą potrząsnąć głową z niedowierzaniem. Polscy pracownicy słyną z wydajności i wprawy, oraz oczywiście niskich kosztów pracy, ale jak poradzą sobie z projektami w sektorze high-tech? Otóż, nie tracąc nic z wymienionych zalet, Polacy są też świetnie przygotowani na przyszłość. 50% młodych ludzi decyduje się podjąć studia na uniwersytecie, a rynek pracy ma zapewniony stały dopływ wysoko wykwalifikowanych pracowników. Co więcej, nasi studenci mają możliwość nauki w najlepszych szkołach na świecie, wg rankingu PISA z 2014 r. Niektóre państwa europejskie, np. Wielka Brytania, rozważają reformę systemu edukacji na polski wzór. Co więcej, nasz naród należy do najmłodszych w Unii, z prawie połową ludności w wieku poniżej 38.7.
W końcu wspomnieć należy o naszych naukowcach, którzy zawsze należeli do światowej czołówki. Ich ostatnie osiągnięcia mogą na zawsze zmienić rynek komputerowy. Znaleźli sposób na zwiększenie użytkowości grafenu, typu włókna węglowego wykorzystywanego przy budowie komputerów. Dzięki ich pracy, grafen znajdzie zastosowanie w produkcji ekranów dotykowych i statków kosmicznych. Warto dodać, że także studenci polskich uniwersytetów, w tym informatycy i matematycy, zawsze dobrze sobie radzili na międzynarodowych konkursach naukowych. Naszym rodakom udaje się wyprzedzić konkurencję nawet podczas studiów zagranicznych, jak pokazuje przykład Aleksandry Pędraszewskiej, której przyznano tytuł „Studentki roku 2014” w Wielkiej Brytanii. Nagrodę tę przyznaje Rolls Royce, więc kto wie, może to właśnie ta marka zostanie kolejnym inwestorem, który postawi na Polskę.
Nie daj się wyprzedzić konkurencji! Zainwestuj w Polsce, póki możesz. W zamian dostaniesz wysoko wykwalifikowaną i lojalną kadrę, świetny punkt do ekspansji w sercu Europy, stabilny i chłonny rynek. Sekret zdobywania fortuny nigdy nie był prostszy.
Autor: Dorota Peszkowska
Rysunki © Szczepan Sadurski