O kampanii Poland. Come and complain. po raz pierwszy usłyszeliśmy w lipcu, kiedy to w sieci pojawiły się filmy przedstawiające kulturowego eksperta, komputerowego geeka i taksówkarza. Od tamtego momentu kampania wzbogaciła się o 7 200 complainogodzin, 135 przygotowanych na potrzebę akcji grafik, 31 000 facebookowych fanów, 2 nowe postaci (Biały Miś i businesswoman) i niezliczoną ilość polubień, komentarzy i tweetów. W sieci zawrzało, ponieważ promowanie polskiej kultury przez narzekanie to pomysł co najmniej niestandardowy, żeby nie powiedzieć obrazoburczy, a do takich rewolt potrzebny jest przecież dystans (którego, jak wynika ze stereotypu, Polacy nie mają).
Obecnie na oficjalnym kanale YouTube akcji pojawiła się ostatnia już kampanijna produkcja. Video przedstawia kelnerkę, która polerując szklankę monotonnym głosem opowiada o stereotypowej skłonności Polaków do… picia alkoholu. Ale nawet w tej dziedzinie jesteśmy przeciętni, bo więcej procentów od nas spożywają chociażby Francuzi. Cóż, nie pozostaje nic innego, jak tylko ponarzekać – bo jak ludzie piją mało, to i napiwki jakieś mniejsze…
I tą oto konkluzją kończy się kampania, której zadaniem było zaczarować wszystkich tych, którzy chcą przyjechać do Polski by osobiście przekonać się, czy bohaterowie-malkontenci istnieją naprawdę. A jeśli tak, to czy rzeczywiście Polacy mają specjalną szafkę z kapciami dla gości, czy obchodzą imieniny i podczas biesiadowania przy obiedzie potrafią wypytać o najdrobniejsze szczegóły z życia prywatnego, czy rzeczywiście jedzą pizzę z keczupem, potrafią przyrządzić kluski na co najmniej 14 sposobów, a w podróży (szczególnie tej pociągiem) delektują się ugotowanymi jajkami i ogórkami pokrojonymi w słupki?
Nie dowiesz się tego, jeśli do nas nie przyjedziesz. Come and complain. – do końca kwietnia zachęcać będą organizatorzy kampanii. A później, no cóż, pozostanie nam narzekanie. Bo jakby się zastanowić, to akcja trwała tylko 10 miesięcy, a 135 grafik to wcale nie tak dużo…
Autorami pomysłu są Jan Mosiejczuk i Tomasz Chojnacki z Blacklama.pl. Produkcją klipów zajęło się studio Papaya Films. Komunikację w mediach społecznościowych prowadzi Bird&Co.
Jeszcze do końca kwietnia można pozostawić swój ślad w wirtualnej księdze skarg i zażaleń