Według danych przedstawionych przez Ambasadę Rzeczpospolitej Polskiej w Dublinie, liczba polskich szkół weekendowych w Irlandii podwoiła się w ciągu ostatnich trzech lat.
W każdą niedzielę około 70 uczniów wędruje przez wąskie uliczki Donegalu do jednej z takich klas. Dzieci w każdym wieku poznają kulturę i uczą się języka, co pomaga im czytać listy od babć, słuchają historii na temat zniszczenia Warszawy przez nazistów, dowiadują się o umiłowaniu dzieł Chopina i rozumieją podziw Polaków dla Jana Pawła II.
W innych miejscach na terenie Irlandii, około 4000 uczniów uczęszcza do 24 podobnych, polskich szkół. Pięć z nich jest finansowanych przez polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej, jednak reszta placówek to wspólnoty finansowane ze środków z Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jak podaje irlandzki dziennik „The Irish Times” – w 2005 roku była tylko jedna taka szkoła, a w 2009 już jedenaście.
Co zatem motywuje rodziców, by zapisywać dzieci polskich szkół?
Niektórzy chcą by ich dzieci rozwijały swoje zdolności językowe na wypadek powrotu do Polski, jednak wiele osób, które osiedliły się w Irlandii robi to by pomóc swoim dzieciom utrzymać kontakt z ich rodzimym krajem. „Dla rodziców przyjeżdżających do Polski na wakacje, ważne jest by ich dzieci mogły komunikować się ze swoimi dziadkami” − wyjaśnia Robert Fabisiak, dyrektor polskiej szkoły w Letterkenny. „Nawet, jeśli zastanawiają się nad pozostaniem w Irlandii na zawsze, chcą by ich dzieci mówiły i pisały po polsku” − dodaje. Jak wiele innych sobotnich szkół, szkoła w Donegalu, używa pustych w weekend pomieszczeń miejscowej szkoły średniej, Errigal College.
Wyścig o większą ilość punktów
Wyścig ten jest kolejną ważną motywacją dla wielu „bardzo ambitnych” polskich rodziców, a wszystko po to by kultywować dwujęzyczność ich dzieci. „W zeszłym roku siedmiu uczniów, którzy najlepiej zdali egzaminy końcowe w Errigal College byli Polakami” − wypowiada się Robert Fabisiak. Szkoła stała się również częścią społeczności zajmującej się organizowaniem Dni Zabawy Rodziny i innych imprez, które są otwarte dla polskich i irlandzkich dzieci.
Liczba uczniów, którzy uczą się polskiego by uzyskać certyfikat, zwiększyła się z 10 w 2005 roku do 707 w zeszłym roku, a 91% z nich otrzymało ocenę A, B lub C. Dla osób, które zdawały ten język, jako poza programowy posługiwały się nim jak językiem ojczystym.
Polacy przebywający w Irlandii mają nadzieję, że polski zostanie wprowadzony, jako krótki kurs obowiązkowy w zreformowanym programie dla gimnazjalistów.
„To prawda, że dzieci mogą się nauczyć jak mówić po polsku, jednak nie będą w stanie pisać poprawnie, jeśli nie będą się uczyć tego w szkołach weekendowych” − mówi Niamh Nestor, doktorantka UCD zajmująca się tematem „Język a tożsamość” oraz prowadząca forum dla rodziców dzieci dwujęzycznych – „Badania pokazują, że dwujęzyczność pomaga w nabywaniu umiejętności czytania i pisania, rozwoju społecznym, myśleniu analitycznym oraz większej zdolności do adaptacji i pewności siebie.”
Powiązania pomiędzy szkołami
Niamh Nestor uważa, że „polski powinien być wprowadzony do programów szkoły już w młodszych klascah, przy akceptacji państwa i większej współpracy pomiędzy szkołami polskimi i irlandzkimi„.
Szczegółowy i bardziej obszerny program nauczania stosowany przez szkoły weekendowe jest określony przez polskie Ministerstwo Edukacji Narodowej i obejmuje nauczanie języka polskiego, historii oraz geografii.
Choć Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rzeczpospolitej Polskiej prowadzi szkoły w wielu krajach. Jedak Irlandia jest wyjątkowa pod tym względem, gdyż jest tam aż 5 placówek finansowanych przez polskich rząd. Dzieje się tak głównie, dlatego, że Irlandia jest trzecim krajem z największą liczbą polskich emigrantów na świecie. Przy 120.000 Polaków mieszkających w Irlandii, jak podaje spis z 2011 roku, polski jest drugim językiem, którym najczęściej mówi się w Irlandii.
Wśród korzyści płynących z dwujęzycznego pokolenia można wymienić to, że Irlandia to centrum dla europejskich firm, które handlują w Polsce oraz fakt, że otwiera to Irlandię na szybko rozwijający się rynek w Polsce, podaje Ambasada Rzeczpospolitej Polskiej w Irlandii.
„Choć niektórym ludziom w Irlandii dwujęzyczność może wydawać się czymś niezwykłym, z globalnego punktu widzenia to znajomość tylko jednego języka jest coraz rzadsza” – mówi Niamh Nestor.
Artykuł opublikowano dzięki uprzejmości The Irish Times i jego autorki Pani Genevieve Carbery.
Genevieve Carbery jest dziennikarką The Irish Times. Zajmuje się tematyką społeczną, za co otrzymała od Komisji Europejskiej nagrodę dla dziennikarzy „Razem przeciw dyskryminacji”. Wcześniej pracowała dla RTE, Newstalk i prezentując cykliczny program w Dublin City FM. Od czasu do czasu pisze dla międzynarodowych mediów, takich jak magazyn Time.
Fotografia © Polska Szkoła w Dundalk