Maciek Raczkowski swoją twórczością pokazuje, że na debiut i pasję jaką jest muzyka nigdy nie jest za późno. Od wielu lat jest współwłaścicielem firmy produkującej zabawki, ale muzyka i miłość do gitary towarzyszy mu od zawsze. Podobnie pisanie tekstów jest ważną częścią jego życia i zawsze znajdzie czas, żeby w kilku zwrotkach zawrzeć to, co go porusza albo bawi. Wychował się na muzyce Breakout, Deep Purlpe, Led Zeppelin, ale jest też otwarty na nowe muzyczne doznania, czego dowodem jest m.in. współpraca i przyjaźń z Michałem Sołtanem.
Maciek Raczkowski mieszka z dala od centrum Polski, podejmuje tematy, które szczególnie go poruszają, a związane z nimi refleksje i emocje wyraża w tekstach spisywanych od wielu lat. Tak było z piosenką Bo kocham las, w której wyraził swoją miłość do natury i potrzebę bliskiego kontaktu z nią, tak też jest w utworze Orzełek, w którym śpiewa o potrzebie dialogu. Tonacja z dystansem i refleksją jeszcze silniej pokazuje jak ważna jest rozmowa, o którą warto zadbać także z myślą o kolejnych pokoleniach.
Tak naprawdę tekst tej piosenki powstał w 1997 roku, a dopiero niedawno, po wielu latach wyjąłem go z szuflady i zaskoczyłem się jak bardzo, a może nawet bardziej niż wtedy, jest aktualny. Pozwoliłem sobie zwrócić się w nim do Orzełka, który patronuje Polsce i w ten sposób wyrazić co mi leży na sercu, żeby zechciał wesprzeć nas w próbie znalezienia dialogu. Ja od zawsze jestem marzycielem, z marzeń powstało wiele pięknych i ważnych spraw w moim życiu. Stąd uznałem, że nie będę się ograniczać i udostępnię ten tekst publicznie, bo może, a nuż, okaże się, że jest też bliski innym osobom – mówi Maciek Raczkowski. Ja już jestem dziadkiem, nie ukrywam, że to co zostawimy przyszłym pokoleniom jest dla mnie bardzo ważne. W teledysku pojawia się mój wnuczek Gustaw, któremu chcę przekazać, że rozmowa ma ogromne znaczenie. Z wielkim wzruszeniem obserwowałem proces twórczy, gdyż oprócz wnuka, operatorem kamery był mój syn Konrad, a na okładce singla, jest obraz autorstwa mojej Żony, Kasi. To nasza pierwsza wspólna produkcja w takim zespole.
Muzycznie utwór jest ponownie efektem współpracy Maćka Raczkowskiego z Michałem Sołtanem i prezentuje różne wrażliwości – balladową, rockową, eksperymentalną, delikatną i z pazurem, a nawet baśniową.
Uniwersalne przesłanie tekstu Maćka zainspirowały mnie do sięgnięcia po m.in. wiedzę etnomuzykologiczną, którą zdobyłem podczas studiów w Instytucie Muzykologii Uniwersytetu Warszawskiego. To, co było często podkreślane w ramach zajęć i wykładów z etnomuzykologii w kontekście Polski, to teoria o podziale na Polskę nieparzystą i parzystą. Obydwie piękne i oryginalne muzycznie. Wisła jako wewnętrzna granica, wschód natomiast metrum 3/4 i inne metra nieparzyste, z kolei zachód metrum 4/4 i inne metra parzyste. Wszystko w granicach Polski, czyli mimo podziałów można się rozumieć i wzajemnie inspirować. Różnorodność jest wspaniała – mówi Michał Sołtan.