Co sprawia, że mimo wielu lat spędzonych na emigracji wciąż czujemy dumę z bycia Polakami? Czy to specyficzne polskie wychowanie w oparciu o wartości rodzinne – wspólne obchodzenie świąt, które nie mogą obyć się bez półmisków pełnych pierogów i pachnących wypieków? Czy to nasze zamiłowanie do kwaszenia i wekowania jedzenia rozmaitej maści, którego nie podziela żadna inna nacja na świecie?