By zachęcić do czytania – a także do wspierania kultury – biblioteka internetowa Wolne Lektury zaprasza do współpracy współczesnych uznanych pisarzy. Tym razem swoje opowiadanie publikuje w niej Zośka Papużanka, autorka licznych powieści i opowiadań, nominowana do Nagrody Nike i Paszportów Polityki. Wcześniej dla Wolnych Lektur pisali m.in. Łukasz Orbitowski, Paweł Sołtys, Sylwia Chutnik i Radek Rak, których utwory można przeczytać tutaj, większość z nich również w wersji audio.
„Tym razem proponujemy czytelnikom biblioteki utwór pt. Pan Parasol i choć mamy nadzieję, że czerwiec upłynie słonecznie i bez deszczu, jesteśmy przekonani, że opowieść o parasolach spodoba się niezależnie od pogody – mówi Ilona Siwak, specjalistka ds. wydawniczych i promocyjnych Wolnych Lektur. – Zośka Papużanka ma swój niepodrabialny styl i choć jej opowiadanie nie jest długie, widać w nim, jak autorka lubi bawić się językiem”.
Parasole – w życiu i w literaturze – to przedmioty, które często zabieramy ze sobą w drogę, choć łatwo je też zagubić, pisała o tym choćby Wisława Szymborska w Biurze rzeczy znalezionych. Parasol jest bowiem wdzięcznym tematem literackim nieprzerwanie od XVIII w., szczególnie w fabułach romansowych. Gdy pada deszcz, może wydarzyć się wiele, o czym wiedzą bohaterowie Deszczowego dnia w Nowym Jorku Woody’ego Allena, bardzo literackiej historii filmowej.
Parasol zawiązuje akcję, np. wtedy gdy mężczyzna ofiarowuje swój parasol kobiecie (tak rozpoczyna się znajomość Ani Shirley z Royem Gardnerem). Szczególnie w XX-wiecznych powieściach kobiece parasolki pomagają odwrócić uwagę od rozmowy w niezręcznej sytuacji. Ewa z Dziejów grzechu Stefana Żeromskiego rysuje parasolką na piasku, pani de Guermantes z cyklu Marcela Prousta kręci nią kółka na dywanie. Takich przykładów można znaleźć bez liku. Parasol jednak bywa też mniej romantyczny, a nawet grubiański. Służy napominaniu – kto pamięta, jak wdowa Wąsowska trąca Ochockiego parasolką w Lalce Bolesława Prusa?
Z tymi literackimi odniesieniami do parasoli wdzięcznie gra Zośka Papużanka, która kilka dni po premierze najnowszej powieści Kąkol publikuje krótszą prozę w bibliotece internetowej Wolne Lektury.
„Pan Parasol chodził za mną od dawna i cieszę się, że znalazł swoje miejsce w Wolnych Lekturach, z których często korzystam, głównie w mojej pracy nauczycielskiej – mówi Zośka Papużanka. – Miło widzieć, że Wolne Lektury obrastają literaturą najnowszą. Zapraszam po Kąkol, moją najnowszą książkę, do Wydawnictwa Marginesy i po historię rzeczy zgubionych na stronę Wolnych Lektur”.
„Co miesiąc na rynku książki pojawiają się dziesiątki, a nawet setki nowych książek. Dzisiaj nie sposób rozeznać się w tym, co warto czytać i na których autorów zwrócić uwagę, zwłaszcza gdy większość okładek krzyczy do czytelników takimi hasłami jak: wybitna powieść, na taki debiut warto było czekać albo: to jedna z najlepszych książek tego roku. Czujemy się odpowiedzialni za rozwój literatury. Staramy się wybierać najciekawsze pisarskie głosy współczesności i budować z nimi bibliotekę, która – mamy nadzieję – przetrwa nas wszystkich” – komentuje Paulina Choromańska, wiceprezeska fundacji Nowoczesna Polska, twórcy biblioteki internetowej Wolne Lektury.
Szczegółowe informacje: Wolne Lektury