Trzeci etap 71. Tour de Pologne z Kielc do Rzeszowa liczył 174 kilometry. Podobnie jak na poprzednich dwóch etapach niedługo po starcie trzeciego uformowała się ucieczka. We wtorek jechało w niej czterech kolarzy, w tym dwóch Polaków – Mateusz Taciak z CCC Polsat Polkowice i Paweł Franczak z Reprezentacji Polski. Na Lotnej Premii LOTTO w Głogowie Małopolskim pierwszy finiszował Bjorn Thurau, a Franczak był trzeci. Na Górskiej Premii TAURON trzeciej kategorii w Rzeszowie najszybszy był Taciak, a drugie miejsce zajął Franczak.
Na rundach w Rzeszowie peleton doścignął uciekinierów, a o zwycięstwie decydował sprinterski finisz. Jako pierwszy na metę wpadł Theo Bos, tuż za nim finiszowali Luka Mezgec (Giant – Shimano) i Michael Matthews (ORICA GreenEdge). Dzięki zwycięstwu Theo Bos awansował na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej. „Jestem niesamowicie szczęśliwy. Bardzo dobrze czułem się na rundach. Wiedzieliśmy, że musimy być z przodu, bo na końcu droga była wąska i kręta. A potem musiałem już tylko walczyć o pozycję” – mówił na mecie etapowy zwycięzca.
Liderem klasyfikacji generalnej SKANDIA pozostaje Petr Vakoc, który żółtą koszulkę wywalczył na drugim etapie po samotnym finiszu w Warszawie. „Bardzo dobrze czuję się w tej koszulce, mam silny zespół, który mnie wspiera. Myślę, że w środę pozostanę liderem, a potem w górach będę musiał mocno pracować, aby zachować ją tak długo jak się da” – mówił czeski kolarz.
Liderem klasyfikacji Najlepszy Góral TAURON pozostaje Maciej Paterski, Najaktywniejszy Zawodnik LOTTO to nadal Petr Vakoc, a klasyfikację punktową LANG TEAM otwiera Jauheni Hutarowicz. Najbardziej walecznym Polakiem na III etapie był Paweł Franczak. „Tour de Pologne to dla nas świetna okazja do tego, by pokazać się kibicom i sponsorom. A jeżdżąc z najlepszymi kolarzami możemy się wiele nauczyć, choćby zachowania w peletonie” – przyznał kolarz Reprezentacji Polski.
W środę najdłuższy etap 71. Tour de Pologne z Tarnów Gemini Park do Katowic. Trasa liczy aż 236 kilometrów. Kolarzom znów ma towarzyszyć upalna pogoda. „Nigdy tego dokładnie nie liczyłem, ale myślę, że przy takiej temperaturze 15 bidonów na jednego zawodnika to minimum” – powiedział Taciak.
Fotografia © Szymon Gruchalski/ Tour de Pologne
Źródło: Lang Team