Browsing: Kultura

Tradycja dziewiętnastowieczna kreśli archetypiczny portret kompozytora: demoniczny dandys, sentymentalny neurotyk przez całe swoje, przeważnie krótkie życie nieustabilizowany i nieszczęśliwie zakochany, ale znajdujący pocieszenie w licznych flirtach i przelotnych romansach. Stanisław Moniuszko to zupełne zaprzeczenie takich wyobrażeń. Stateczny o jowialnej prezencji, utykający, w okularach krótkowidza, obarczony liczną rodziną, przedwcześnie postarzały. Choć talentem swoim daleki talentowi Chopina, a poza granicami Polski prawie w ogóle nie wykonywany, Moniuszko nie pozostawił nas Polaków bez tego, co we współczesnej jemu Europie jawiło się muzycznym punktem honoru – Opery Narodowej.

Plakaty teatralne – dzieła łączące wrażliwość i inteligencję wybitnych twórców – aktorów, reżyserów, scenografów, są prezentowane na nowej wystawie w Muzeum Plakatu w Wilanowie. Od marca do maja 2013 r. można oglądać wyjątkowe prace graficzne, stworzone by inspirować wyobraźnię widza i sprowokować go do obejrzenia spektaklu.

Białostocki Ośrodek Kultury ogłasza Ogólnopolski Konkurs na Projekt Plakatu 28. Festiwalu Dni Sztuki Współczesnej. Projekty można dostarczyć osobiście, nadesłać listem poleconym lub przesyłką kurierską do 6 marca 2013 roku. Konkurs skierowany jest przede wszystkim do amatorskich i profesjonalnych grafików, projektantów, artystów plastyków oraz osób i firm zajmujących się projektowaniem graficznym.

Pełen życzliwości uśmiech, nienaganna elegancja, urok, zarazem wyraźnie wyczuwalna powściągliwość. Przy fortepianie, z batutą czy w towarzystwie muzycznych znakomitości, zawsze tak samo czarujący. W żywiole pracy permanentnie skoncentrowany, srogi, dystyngowany i niedostępny. Takim pozostał Witold Lutosławski w pamięci tych, którzy znali go tylko z fotografii. Tym którzy znali go osobiście w pamięć zapadło uczucie nobilitacji, jakiego doznawali obcując z nim.

Kurz już opadł, samoloty z uczestnikami odleciały, a przede mną ciągle jeszcze miesiące pracy. Niełatwo zdobyć się na refleksje, gdy telefon nie przestaje dzwonić, a skrzynka pęka od codziennej porcji poczty. Do tego potrzeba czasu i dystansu, ja wciąż czuję się jak na po-PolArt’owym miesiącu miodowym.

Teatr Polski w Toronto, czyli w pełnym brzmieniu Salon Poezji, Muzyki i Teatru im. Jerzego Pilitowskiego przy Polsko-Kanadyjskim Towarzystwie Muzycznym, jest jedynym teatrem emigracyjnym na świecie, który od ponad 20 lat rokrocznie daje kilka premier. Przedstawienia Salonu grane są nie tylko w Toronto, ale w całej Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Europie.