Krakowski Rynek jest miejscem niezwykłym. Wytyczone w połowie wieku XIII, stał się główną przestrzenią publiczną miasta; niezmiennie, przez stulecia aż do czasów współczesnych pozostaje sercem Krakowa. Jednak by zobaczyć jak wyglądał u schyłku średniowiecza, w czasach, gdy przechadzał się po nim Mikołaj Kopernik – trzeba zejść do podziemi.
Dzieje Rynku sięgają oczywiście jeszcze wcześniejszych czasów. Jak powszechnie wiadomo z lekcji historii, w roku 966 „Polska przyjęła chrzest”. Cóż, zdaniem wielu badaczy, dla Krakowa ta data nie ma żadnego znaczenia – jego mieszkańcy weszli w orbitę świata chrześcijańskiego znacznie wcześniej. Tamte czasy są słabo przedstawione w źródłach pisanych; jedynie archeologia odrywa wciąż liczne tajemnice. Kilka niespodzianek czekało też na badaczy krakowskiego Rynku.
Podziemia Rynku krakowskiego to podróż w przeszłość, ożywioną po wiekach przez archeologów. To rezerwat z nienaruszonymi w wielu miejscach reliktami konstrukcji, obiektów i architektury, to kamienne drogi z koleinami wyżłobionymi przez koła wozów transportujących towary w czasach króla Władysława Łokietka; to najstarsza murowana budowla handlowa Krakowa; ozdoby, monety i różnorakie przedmioty zagubione lub celowo pozostawione przez odwiedzających to miejsce w dawnych czasach. Ale jest to zarazem miejsce, którego klimat buduje także współczesna technika, proponująca nową, inną płaszczyznę spotkań z historią i zabytkami.
Dla tych, którzy nie byli jeszcze w Podziemnym Muzeum Krakowa, lub nie mają możliwości by tam przybyć, przedstawiamy wirtualny spacer po tym niezwykłym miejscu: Wirtualne Spacery
Źródło: Podziemia Rynku
Fotografia © Francesco Carovillano